Uczeń pisze wirtualną klasówkę Rzeczpospolita 2011-01-25
Oświata: resort edukacji przygotowuje przepisy, które pozwolą szkołom uczyć przez Internet
Pod śródtytułem :Specjalne potrzeby edukacyjne w ww. artykule znalazła się wypowiedź Wojciecha Książka z sekcji oświatowej NSZZ „Solidarność” :
„To bardzo dobry pomysł. Możliwość prowadzenia e-lekcji przyda się szczególnie przy nauczaniu indywidualnym, zwłaszcza uczniów niepełnosprawnych, którzy mają duże problemy z dotarciem do szkoły”
Powyższa wypowiedź budzi poważne wątpliwości. Pan Książek nie odróżnia nauczania indywidualnego (czyli dla dzieci chorych-okresowo) od nauczania dzieci niepełnosprawnych (trwale) ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Te drugie wymagają:
- nauczyciela jako przewodnika w procesie uczenia, o możliwie najwyższych kwalifikacjach ze względu na ich SPECJALNE POTRZEBY EDUKACYJNE oraz innych specjalistów i terapeutów w szkole,
-nauki w grupie rówieśniczej, która ma dla nich walor rehabilitacji społecznej, motywuje do wysiłku i przygotowuje do aktywnego życia w społeczeństwie,
-obecności dziecka niepełnosprawnego w szkole w systemie codziennych lekcji, która umożliwia pracę rodzicom/opiekunom.
Proponowana zmiana może stworzyć dla samorządów pokusę, aby nie ponosić ustawowych kosztów dowozu dzieci niepełnosprawnych do szkoły ani nie organizować ich edukacji na terenie szkoły, tylko im zapewnić kształcenie na odległość poprzez e-learning.
Niska świadomość samorządów dotycząca zrozumienia prawa osób niepełnosprawnych, w tym dzieci do uczestnictwa w głównym nurcie życia społecznego nakazuje niezwykłą ostrożność przy proponowaniu tego rodzaju rozwiązań.
Zatrważa mnie podejście MEN do problematyki kształcena specjalnego.Już nie pierwszy raz marnotrawione będą pieniądze na rzeczy, które wcale nie służą dzieciom niepełnosprawnym, a w tym przypadku mogą im jawnie zaszkodzić.
OdpowiedzUsuńAgnieszka Pilch