środa, 17 listopada 2010

Prawa dziecka z niepełnosprawnością.


 
16 listopada 2010 roku w  Kielcach  odbyła się Konferencja  Prawa  dziecka
z niepełnosprawnością,
organizowana przez Pana Marka Michalaka Rzecznika Praw Dziecka.
Uczestnikami Konferencji byli przedstawiciele  oświaty, policji, urzędów  państwowych, młodzież, specjaliści pracujący z dziećmi i młodzieżą i inni.
Jednym z  punktów Programu Konferencji była debata  przygotowana przez kielecką młodzież licealną  na temat:  Prawa i wolności dziecka. Świadomość i odpowiedzialność.
Można by sądzić po tytule  Konferencji, że debata  młodzieży (pytania o prawa i wolności, przykłady i scenki obrazujące przypadki ograniczania praw i wolności, itp.) obejmie chociaż w części zagadnienia związane
z dziećmi z niepełnosprawnością. A jednak z  ust młodzieży nie padło nawet jedno zdanie na ten temat. Można by oczekiwać,  że do debaty uczniowie z kieleckiego liceum zaproszą swoich niepełnosprawnych rówieśników (bo w tej szkole, jak w każdej innej młodzież niepełnosprawna  chyba się uczy?). Nie było ani jednego.
Brak tej tematyki podczas debaty i brak uczniów niepełnosprawnych w gronie młodzieży  w niej uczestniczącej  wydaje  się być symptomatyczny. Czy to nie jest przykład wykluczenia. społecznego osób niepełnosprawnych?
Jeśli w tym liceum są uczniowie z niepełnosprawnością  a o ich ograniczeniach  praw i wolności się nie mówi
i ich ograniczania praw się nie zauważa, ani ich nie zaprasza się do udziału w  debacie, może to  świadczyć 
o ich wykluczeniu ze społeczności szkolnej.
A jeśli w tym kieleckim liceum nie ma w ogóle uczniów niepełnosprawnych, to  warto zadać pytanie – dlaczego? Czy jest to szkoła otwarta dla wszystkich?
Jeśli w szkołach nie ma uczniów z niepełnosprawnością, to sprawni uczniowie nie mają szans wykształcenia
w sobie wrażliwości społecznej, tolerancji, odpowiedniego poziomu  świadomości społecznej i nabycia podstawowej wiedzy z zakresu problematyki niepełnosprawności.
Gdy potem zostaną decydentami, poprzez podejmowane przez  siebie decyzje będą wykluczać osoby
z niepełnosprawnością z życia społecznego. Choćby z niewiedzy lub braku wyobraźni.
I w tym duchu wychowają swoje dzieci.

Czy debata (Prawa i wolności dziecka. Świadomość i odpowiedzialność)  w ramach Konferencji pt. Prawa dziecka z niepełnosprawnością nie jest  najwłaściwszym miejscem do podkreślenia szczególnych praw dziecka z niepełnosprawnością i przykładów ich ograniczania? Rozmawiano 
o prawach dziecka i prawach człowieka, które w pełni odnoszą się do osób z niepełnosprawnością (równe prawa). Ale na obecnym poziomie rozwoju świadomości społecznej w Polsce jest konieczne podkreślanie praw  dzieci z niepełnosprawnością  choćby z tego powodu, że właśnie  niepełnosprawność  stanowi częsty powód dyskryminacji. 

Cały  art.23 Konwencji o prawach dziecka ONZ z dnia 20 listopada 1989 r. jest poświęcony prawu dziecka niepełnosprawnego do szczególnej troski i szczególnym  jego potrzebom.
Dziecko psychicznie lub fizycznie niepełnosprawne powinno mieć zapewnioną pełnię normalnego życia w warunkach honorujących jego godność, umożliwiających osiągnięcie niezależności oraz ułatwiających aktywne uczestnictwo dziecka w życiu społeczeństwa.
Niepełnosprawne dziecko powinno mieć zapewniony  przez Państwo  skuteczny dostęp do
oświaty, nauki, opieki zdrowotnej, opieki rehabilitacyjnej, przygotowania zawodowego oraz
możliwości rekreacyjnych realizowany w sposób prowadzący do osiągnięcia przez dziecko
jak najwyższego stopnia zintegrowania ze społeczeństwem oraz osobistego rozwoju,
a w tym jego rozwoju kulturalnego i duchowego.
Szczególne prawa dziecka niepełnosprawnością  podkreślono w Konwencji dobitnie. I my też musimy je podkreślać-nieustannie.
Wszyscy bowiem dobrze wiemy, że dzieci niepełnosprawne mają prawa, z których
w praktyce nie mogą skorzystać.
Bo jak tu korzystać skutecznie z prawa do  edukacji/ wychowania przedszkolnego, gdy w okolicy nie ma placówek oświatowych zapewniających realizację  specjalnych potrzeb edukacyjnych?
Jak skorzystać z prawa do ochrony zdrowia/rehabilitacji, gdy  brak możliwości diagnozy i terapii?
Jak żyć w integracji ze społeczeństwem, gdy w szkole są bariery architektoniczne, techniczne
i programowe, gdy jest deficyt odpowiednich specjalistów i wiedzy z zakresu problematyki niepełnosprawności, gdy masz 8 godzin w tygodniu nauczania indywidualnego w domu?
Gdy wokół tyle barier i te najgorsze w głowach  wielu ludzi – jak żyć pełnią życia, jak żyć godnie?

Trzeba o tym mówić i zwracać na to uwagę oraz szczególnie  uwrażliwiać sprawne dzieci
i młodzież – jest to rola nauczycieli, wychowawców, rodziców, urzędników i polityków.
Ograniczenia praw i wolności  dzieci z niepełnosprawnością są  dotkliwsze i dotyczą zdecydowanie bardziej fundamentalnych praw niż w przypadku dzieci bez niepełnosprawności.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz